poniedziałek, 28 maja 2012

ROZDZIAŁ IV

6:30 dzwonek budzika w telefonie zerwał ze snu Dominikę. "To już trzeba wstawać?" pomyślała i wolnym ruchem zczołgała się z łóżka, założyła swoje różowe kapcie i udała się w stronę łazienki. Tam wzięła poranną toaletę i weszła do niewielkiej garderoby. Ubrała niebieską bluzkę Kamila , czarne rurki i niebieskie vansy. Wróciła do łazienki , zrobiła lekki make-up, który składał się z tuszu i błyszczyka do ust. Spakowała książki do torby i zeszła na dół, gdzie czekały na nią tosty z serem. Zjadła i usiadła przed telewizorem , aby obejrzeć pogodę na dzisiejszy dzień. Dziesięć minut później po całym domu rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi. Doma poszła otworzyć. W  drzwiach stał Kamil, dziewczyna wpuściła go do domu , poszli do salonu po torbę z książkami , gdy wychodzili zatrzymała ich mama.
- ooo Kamil , co Ty tak wcześnie ? - zapytała.
- aa postanowiłem , że będę odprowadzał Dominikę do szkoły.
- daleko to ona nie ma do tej szkoły.
- no to co.- uśmiechnął się do kobiety i przytulił dziewczynę.
- okej mamo my idziemy bo już 7:20. papa - powiedziała Dominika.
- no paa.
Para szła dzisiaj bardzo powoli. Chyba im się nie śpieszyło.
- Jakie masz dzisiaj lekcje? - zapytał chłopak.
- ymm. histe , matme , geografie , wf , plastykę i chemię. a co ?
- musisz iść ?
- chcesz żebym nie chodziła do szkoły? - zaśmiała się.
-  nie no chcę żebyś chodziła do szkoły , ale dzisiaj chciałbym ci coś pokazać. - powiedział.
- co ?
- nie mogę ci powiedzieć teraz , zobaczysz na miejscu.
- ok , to nie idę do szkoły . mam wagary.
Chłopak pocałował dziewczynę w policzek i mocno przytulił do siebie. Szli pół godziny na miejsce , w którym Kamil miał pokazać coś Dominice. Doszli do jakiegoś osiedla.
- osiedle chciałeś mi pokazać. ?
- nie , musimy wejść na górę. - odpowiedział.
- ok , to chodźmy.
Weszli do budynku , wsiedli do windy i pojechali na dziesiąte piętro. Podeszli do drzwi z numerem 29
- Za tymi drzwiami jest moje mieszkanie . - powiedział chłopak.
- jak to ? kupiłeś je ?
- nie , rodzice mi kupili.  Wchodzimy.
Chłopak otworzył drzwi a dziewczyna od progu zaniemówiła.Mieszkanie było cudowne. Od drzwi wejściowych wchodziło się do salonu , którym stała wielka biała kanapa , dwa fotele a na przeciwko nich stolik RTV na którym stał telewizor. Dalej były cztery drzwi , jedne prowadziły do kuchni , drugie do sypialni , trzecie do łazienki a czwarte do pokoju  gościnnego. Wyszli na balkon , z którego widać było cały Wrocław.
- już tutaj mieszkam , możesz mnie zameldować. - śmiejąc się powiedziała dziewczyna.
- haahah , chciałbym żebyś tu ze mną mieszkała , miała byś bliżej do szkoły , ale Twoja mama się nie zgodzi , bo przecież wyjeżdżacie.
- no masz rację nie zgodzi się , ale i tak tu jest pięknie.
- wiem sam urządzałem.
- dobra to teraz usiądźmy to ja ci coś powiem. - oznajmiła dziewczyna.
-  no mów.
- bo wiesz , miałam wyjechać do Wielkiej Brytanii , ale nie wyjeżdżam , bo moja mama dostała awans w pracy i jak na razie nie może wyjechać. Chciałam Wam wszystkim powiedzieć na urodzinach , ale..

 - Boże już myślałem , że cie nie zobaczę, a tu proszę zostajesz , nie wierzę.
chłopak podszedł do dziewczyny i z całych swoich sił ją przytuli.
- ej , bo mnie zgnieciesz. - powiedziała.
- przepraszam. - pocałował ją w policzek.
- jesteś głodna ? - zapytał.
- no trochę. może coś razem upichcimy ? 
- ok . tylko na co masz ochotę ?
- frytki zróbmy. - zaproponowała Dominika
- ok. chodź do kuchni. 
Oboje  poszli do kuchni , usiedli przy stole i  zaczęli strugać ziemniaki , kiedy skończyli wrzucili ostrugane kartofle na patelnie z nagrzanym olejem i czekali aż się usmażą. Chwila minęła i wyciągnęli je do miski. 
- no to teraz idziemy oglądać film. zobaczymy jakie masz ciekawe - powiedziała dziewczyna biorąc miskę z frytkami.
- okok , czekaj.
- zmierzch , need for speed  , oo american pie . to oglądamy - wskazała palcem na opakowanie płyty .
- ok jak chcesz.
włożyli płytę do odtwarzacza DVD i uruchomili film.Po skończonym filmie chłopak przysunął się do dziewczyny i zaczął ją całować.Jego ręka wędrowała pod koszulką Dominiki , odpiął jej stanik i ściągnął jej koszulkę. Dominika chyba tego chciała bo nie sprzeciwiała się. Kamil całował ją wszędzie. Wziął ją na ręce i zaniósł do sypialni , położył ją delikatnie na łóżku.
- jeśli nie chcesz , nie musimy - powiedział do niej chłopak. 
-  chcę - odpowiedziała

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz